Lubię, kiedy coś powstaje z niczego. Kiedy wszechobecne „pierdółki” i „bzdurki” można zamienić w małe dzieła sztuki! W mojej pracowni zawsze jest sporo rzeczy, które czekają na półce zwanej PRZYDA SIĘ na twórczą przemianę. Takie prace plastyczne to zawsze ogromna eksplozja kreatywności. Tak właśnie powstały KURKI BZDURKI!